Domowa pasta rozjaśniająca przebarwienia

Wiecie co sprawia, że wyglądamy na starsze niż jesteśmy? Nie tylko zmarszczki ale także cienie i plamy na twarzy. Wystarczy spojrzeć na dzieci. Ich skóra jest jędrna, gładka, niczym nie skalana. Wraz z wiekiem na naszej twarzy pojawiają się znaki czasu... zmarszczki mimiczne, cienie, przebarwienia słoneczne, plamy wątrobowe. Niektórzy mówią, że twarz jest jak otwarta księga, widać na niej wszystko. Zgadzam się. Niektóre osoby mimo młodego wieku wyglądają na starsze niż są w rzeczywistości. Pomijam fakt, że nastolatki malują się zbyt wcześnie by wyglądać doroślej :)
Mam taką przyjaciółkę, która zawsze miała buzię jak dziewczynka. Mimo tego, że miała 25 lat każdy dawał jej góra 18. Nawet mówiliśmy na nią "dzidzia". Strasznie ją to denerwowało, bo w sklepie zawsze pytali ją o dowód i mimo tego, że mocno się malowała i poważnie ubierała nadal wyglądała jak młodzieżówa.
W końcu nadszedł ciężki dla niej czas, silne przeżycia emocjonalne i choroba tak mocno ją doświadczyły, że już w wieku 30 lat osiwiała i można powiedzieć, że nagle z dnia na dzień strasznie się postarzała. Wtedy dopiero zaczęła tęsknić za swoim młodzieńczym wyglądem. Niestety czasu nie da się cofnąć. Można jednak popracować trochę nad sobą i poprawić nico urodę. Dziś właśnie chciałam wam podać jeden fajny sposób na rozjaśnienie skóry.
Macie czasem taki problem? U mnie na twarzy już dano pojawiły się plamy po opalaniu. Jak co roku zresztą! Wrrrr, niestety słońce mi nie służy. Na szczęście mam na to swoje sposoby! :)
Ale po kolei.



Najpierw podam wam domowy sposób na rozjaśnienie ciemnych plam.

Domowa pasta rozjaśniająca przebarwienia

Do zrobienia takiej pasty będą wam potrzebne:

1 łyżeczka soli
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wymieszaj wszystkie składniki w miseczce aż powstanie gładki krem. Nakładaj krem na skórę i pozostaw na jakieś 20 minut.

Aby taka pasta miała szansę wam pomóc pamiętaj o moich zaleceniach:


! zrób sobie taką pastę przynajmniej 3 razy w tygodniu
! unikaj słońca
! pij dużo wody
! łykaj witaminę E w kapsułkach
! oliwa z oliwek musi być extra virgin
! na czas kuracji zamiast kemu używaj oleju kokosowego - przynajmniej na noc

Jeśli macie ciemne plamy na twarzy czy szyi, wypróbujcie mojego sposobu, jeśli wam nie pomoże, na pewno nie zaszkodzi! :) 

A na koniec zdradzę wam sekret, co NA PEWNO wam pomoże na te wasze przebarwienia. Jednak będzie to ekstremalnie inny sposób niż ten, o którym przed chwilą przeczytałyście.

Nie będzie tanio, ale za to na pewno skutecznie!


http://naturica.pl/kolagen-natywny-pure

Kolagen Natywny Pure:

! nie alergizuje
! nie podrażnia skóry
! nie zawiera parabenów
! nie zawiera sztucznych barwników i aromatów

Czego możecie się spodziewać po kolagenie oprócz rozjaśnienia skóry?

Systematyczne stosowanie:
- zapewnia opóźnienie procesu powstawania nowych zmarszczek,
- ujędrnia skórę,
- przyspiesza syntezę kolagenu
- leczy ukąszenia, oparzenia
- rewitalizuje i redukuje zmiany naczyniowe
- skutecznie działa na blizny, rozstępy
- skutecznie rozmiękcza i odbarwia stare blizny

I mimo tego, że ten kolagen do najtańszych nie należy to jest bardzo wydajny, bo już jedna mała kropelka wystarczy by pokryć nią całą twarz. Ja swój kolagen kupiłam pół roku temu i zużyłam dopiero połowę tego opakowania. A jak sobie pomyślę ile kasy wydałam w międzyczasie na kremy to cena za ten kolagen wydaj się być naprawdę bardzo atrakcyjna :)

O tym kolagenie przeczytacie więcej tutaj, w sklepie Naturica.
Czytaj dalej...

Czy aktywny kolagen rybi przenika przez skórę?

Sporo piszę o dobroczynnych właściwościach kolagenu i jego wpływie na zatrzymanie oznak starzenia.
Jednak mimo to w necie jest wiele sprzecznych informacji na temat tego kosmetyku.
Od skrajnych zachwytów - po opinie że kolagen nie ma prawa zadziałać - bo nie jest w stanie przeniknąć przez skórę.
Dlatego trochę poszperałam i napisałam na ten temat artykuł - który tu wrzucam na zasadzie kopiuj -wklej :)
Wakacje mamy  więc wybaczcie moje lenistwo :)


Kolagen Naturalny SILVER - 100ml
No właśnie. Zaczynasz coraz poważniej myśleć o kupnie kolagenu. Jednak jako świadomy konsument przed zakupem buszujesz po internecie.
Oglądasz zdjęcia, czytasz opinie, wchodzisz na fora. I wśród fanów prędzej czy później trafisz na sceptyka i powtarzane przez niego jak mantrę stwierdzenie.










Kolagen nie może pomóc w walce z czymkolwiek - ponieważ jest zbyt duży. Nie jest w stanie przeniknąć skóry.

Zainteresowana tym tematem otwierasz kolejną stronę z wyszukiwarką GOOGLE.

Wrzucasz hasło "czy kolagen przechodzi przez skórę"
otwierasz jeden z pierwszych wyników i czytasz na stronie portalu medycznego fragment wywiadu z rektorem uczelni


Kolagen to jedno z białek budujących nasza skórę. Jest on odpowiedzialny za jej elastyczność. W wyniku starzenia się ubywa nam tej cennej substancji, przez co skóra traci jędrność. Wiele reklam preparatów kosmetycznych chwali się, że zwierają one eliksir piękności i zdrowia, czyli kolagen.– Może i zawierają – mówi prof. Jacek Arct, rektor Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia. – Ale co z tego, skoro on i tak nie wnika w skórę?Profesor wyjaśnia, że np. zachwalany intensywnie rybi kolagen to nic innego, jak tylko powierzchniowy preparat pozostawiający nawilżającą warstwę.




No i tyle Ci wystarczy. Skoro rektor uczelni twierdzi że kolagen nie działa - to po prostu musi tak być.
NIe weryfikujesz tej opini - wkońcu wywiad był ze specjalistą. Nie sprawdzasz kiedy artykuł był napisany. Portal nie umieszcza dat - więc na pewno to aktualne dane. Ktoś bardziej dociekliwy może by zauważył że pierwsze komentarze są z czerwca 2012 roku. Ale nie oszukujmy się. Po necie się surfuje - a nie czyta od deski do deski to co jest napisane. Znalazłaś odpowiedź na dręcząceCię pytanie - wiesz juz że z kolagenem to jedna wielka ściema. Nie pomoże Ci na rozstępy, zmarszczki czy inne zmiany skórne - bo po prostu nie przechodzi przez skórę. Rektor to wyjaśnił i trzeba mu wierzyć :)


Jednak jeśli jesteś niedowiarkiem i szukasz informacji dalej - w końcu widziałaś efekty stosowania kolagenu rybiego u znajomej. (Faktycznie wygląda jakby jej lat ubyło). Więc może coś w nim jest i mimo wszystko jakoś działa?



To prędzej czy pózniej trafisz na inny materiał. Po sieci krąży zeskanowany fragment czasopisma dla kosmetologów - dokładnie Postępy Kosmetologii 1/2012, vol. 3.

I został tam umieszczony artykuł pod niewiele mówiącym tytułem dla zwykłych śmiertelników (powiedzmy sobie szczerze - ten tytuł odstrasza a nie zachęca do przeczytania - jedynie ostatnie 2 wyrazy naprowadzają na temat)


Transdermalność, czyli o selektywnej przepuszczalności naskórka – przenikanie kolagenu




Jeśli wykażesz się niebywałym samozaparciem klikniesz na stronę. Może nawet przeczytasz kawałek. Może dotrzesz do innych informacji, a może nie. Ja Ci tutaj ułatwię sprawę i po prostu skopiuję część artykułu- jest dłuższa niż wypowiedź rektora ;)

Pytanie o to, czy kolagen może pokonać barierę naskórka i dostać się do skóry właściwej, jest właściwie pytaniem o sensowność stosowania preparatów kolagenowych. Szukając odpowiedzi, musimy zdać sobie sprawę, że biotechnologia, medycyna czy kosmetologia to dziedziny, w których wiedza jest aktualizowana niezwykle często. Informacje zawarte w pracy z 2000 r. mogą być już dziś nieaktualne. Właśnie w 2000 r. Bos i Meinardi opublikowali pracę, w której przedstawili szereg argumentów wspierających tezę, że substancje o masie cząsteczkowej przekraczającej 500 Da nie mają możliwości pokonania bariery naskórka. Jednak już w roku 2006 Y. Chen opublikował w „Nature Biotechnology” artykuł pt. Transdermal protein delivery by a coadministered peptide identified via phage display. Udowodnił w nim, że istnieją białka o masie 6000 Da, które przechodzą przez naskórek. Stwierdził nawet, że po ich przejściu droga przeznaskórkowa jest bardziej „otwarta” dla innych dużych białek. Kolagen faktycznie jest białkiem znacznych rozmiarów w porównaniu z komórkami naskórka – łańcuch tropokolagenu ma długość niecałych 300 nm, podczas gdy przerwy pomiędzy komórkami mierzą 100 nm. Nie jest to jednak bariera nie do przebycia, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Tropokolagen jest bowiem bardzo cienki (1,5 nm), a należy dodatkowo wziąć pod uwagę czynniki zwiększające szanse na jego przeniknięcie przez naskórek:

* intensywne nawilżenie skóry (czyli zalecane nakładanie kolagenu aktywnego na mokrą skórę)

* profesjonalnie wykonany masaż i wklepywanie,

* dokładne odtłuszczenie skóry (usunięcie płaszcza hydro-lipidowego).


Pracownicy salonów kosmetycznych (a coraz częściej także „domowi” użytkownicy) dysponują sprzętem i umiejętnościami, pozwalającymi na jeszcze skuteczniejsze wprowadzenie kolagenu do skóry. Następuje to przede wszystkim za pomocą zabiegu mikroporacji, sonoforezy i jonoforezy. Warto wymienić też inną możliwość wnikania kolagenu do skóry właściwej. Jest to droga transfolikularna, wykorzystująca różne kanały i pory występujące na skórze. Okazuje się, że średnicę porów skórnych szacuje się na 20-25 µm. Jest to wartość uśredniona, ponieważ średnice porów cechuje duża zmienność. Zależy ona od aktualnego stanu pora – może on być otwarty lub zamknięty. W różnych rejonach ciała pory mają też różne średnice. Tak czy inaczej, dla substancji takiej, jak kolagen, pory skórne to bardzo duże otwory, wielokrotnie szersze niż długość cząsteczki kolagenu. Ponadto, skóra człowieka (z wyjątkiem wnętrza dłoni i podeszwy stóp) pokryta jest włosami. Ujście mieszka włosowego, w którym włos jest osadzony, także ma średnicę dużo większą od cząsteczki kolagenu. Włos nie zajmuje całej tej przestrzeni, niedaleko cebulki znajduje się bowiem gruczoł łojowy – musi zatem istnieć możliwość wydostawania się łoju na powierzchnię skóry. Kolagen może więc wnikać także tą drogą do cebulki włosa i gruczołu łojowego, skąd może przedostać się do skóry właściwej.

Twierdzenie, że żadna substancja o masie cząsteczkowej większej niż 500 Da nie jest w stanie przeniknąć do skóry właściwej – ma dziś znaczenie zdecydowanie historyczne, a nie praktyczne. Przedstawianie takiego poglądu na wykładach i szkoleniach kosmetycznych można interpretować dwojako: albo jako objaw nieaktualizowanej wiedzy, albo jako próbę zdyskredytowania producentów wprowadzających na rynek kosmetyki o właściwościach bardziej zbliżonych do dziedziny medycyny niż kosmetologii. Niezwykły postęp, jaki dokonał się w zakresie uzyskiwania kolagenu aktywnego, to sprawa ostatnich kilku lat. Trudno się więc dziwić, że nie wszystkie podmioty obecne na rynku kosmetologicznym nadążają za tak szybkimi zmianami.

Źródło: Transdermalność, czyli o selektywnej przepuszczalności naskórka 
– przenikanie kolagenu
Postępy Kosmetologii 1/2012, vol. 3.


A wnioski wyciągnijcie same :)
Mam tylko nadzieję że w przypadku tego rektora to było zwykłe niedoinformowanie (jako rektor na pewno ma wiele innnych zajęć i może ta nowinka kosmetyczna mu umkneła - co można wybaczyć. W końcu w tym samym roku się wypowiadał, w którym ukazał sie artykuł w czasopiśmie) a nie zwykły i niestety bardzo popularny w necie hejt.


Załączam też skan artykułu


Czytaj dalej...
Zmarszczkowo - czyli wszystko o zmarszczkach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka