Recenzja intensywnie nawilżającego kremu do twarzy Colawy

Witajcie!

Chciałam wam dzisiaj przedstawić recenzję nawilżającego kremu do twarzy firmy Colawy. Nie wiem czy znacie już tą firmę, czy kupowaliście ich produkty..?

Ja kupuję z tej firmy najczęściej kolagen i krem pod oczy i jestem bardzo zadowolona dlatego postanowiłam teraz spróbować kremu do twarzy. Mam cerę suchą, wymagającą i od dawna już nie mogę używać tych wszystkich zwykłych kosmetyków z drogerii. 

Poznajcie zatem moją opinię o nawilżającym kremie Colway


Krem jest w stojącej, nieprześwitującej buteleczce z aplikatorem. Może dla niektórych to być minusem, dla mnie wprost przeciwnie. Dzięki takiemu zamknięciu:

* po pierwsze - krem nie utlenia się szybko,
* po drugie - dłużej zachowuje świeżość
* po trzecie - nie ma kontaktu ze słońcem, jest lepiej chroniony przed czynnikami zewnętrznymi
* po czwarte - daje się łatwo aplikować, dzięki pompce wyciskam na dłoń tylko tyle kremu ile naprawdę potrzebuję do wysmarowania twarzy
* po piąte - zajmuje mniej miejsca w szafce (paradoksalnie taki stojący krem zajmuje mniej miejsca na szafce, w u mnie to bardzo ważne, bo mam dużo kosmetyków i deficyt miejsca w łazience, moje kremy stoją jeden na drugim, żeby zaoszczędzić choćby jeden centymetr... )

To tyle jeśli chodzi o opakowanie. Teraz powiem wam o moich odczuciach po miesiącu stosowania tego kremu.

Krem ma lekką konsystencję, bardzo delikatny i przyjemny zapach, dobrze się wchłania, ale zostawia na twarzy uczucie jakby cały czas był na skórze przez dłuższy czas po nałożeniu. 



Nie wiem czy wiecie co to znaczy sucha skóra. Jeśli nie mieliście nigdy problemów z przesuszoną cerą, to pewnie trudno będzie wam to zrozumieć. Ja mam skórę bardzo suchą, taką którą naprawdę trudno nawodnić. Mimo stosowania różnych masek, kremów nawilżających, zabiegów nawadniających efekt nawilżający nie trwa długo. Najgorzej jest jak nakładam na twarz make-up, wtedy to widać najbardziej. Po wklepaniu podkładu za kilka minut twarz wygląda jak przed jego nałożeniem, tak szybko moja skóra "wypija" nałożony na nią kosmetyk. Czy ktoś jeszcze ma takie problemy? Jeśli tak to podpowiedzcie jak sobie radzicie.

Wracając do kremu. Krem spełnił moje oczekiwania bo naprawdę długo daje uczucie nawilżenia, nie wchłania się błyskawicznie, pozostawia na skórze film ochronny - zadowolona z niego jestem :)



A co piszę o tym kremie producent?
Jaki jest jego skład?


Co ci da regularne stosowanie tego kremu:

- Odpowiedni stan głębokiego nawilżenia i homeostazy skóry dzięki Czerwonym makroalgom Kappaphycus alvarezii

- Utrzymanie równowagi ekosystemu skóry i wspieranie namnażania się korzystnych dla niej bakterii dzięki odpowiedniej zawartości Ksylitol i Lactitol

- Znacznie poprawiona ekspresja kolagenu co niesie za sobą ujędrnienie i spowolnienie procesów starzenia dzięki Brązowym Algom Padina Pavonica

- Zapewniona gładkość i ochrona skóry przed wolnymi rodnikami i podrażnieniami zewnętrznymi dzięki mieszaninie biopolimerów TEGO® Smooth Complex

- Odbudowa i regeneracja skóry dzięki SK-influx czyli skoncentrowaneja mieszaninie różnych typów ceramidów, wolnych kwasów tłuszczowych i fitosfingozyny

Krem można zamówić TUTAJ

Ja jestem na tak i polecam go każdemu kto ma wymagającą skórę.

A wy co sądzicie?

Macie jakieś doświadczenia z tym kremem? :)

Czytaj dalej...

Jad żmii usuwa zmarszczki? :)

Pisałam niedawno o śluzie ślimaka na zmarszczki. Niektóre z was uznały że to dość kontrowersyjna metoda walki z naszymi niedoskonałościami. Trudno się nie zgodzić, ale... ponieważ ja bardzo lubię szokować i nie lubię szablonowości chciałam wam dzisiaj przedstawić coś co być może zszokuje was jeszcze bardziej! ;)

Jad żmii ;)



Słyszałyście już o tym, że jad żmii pomaga w walce ze zmarszczkami?


W jadzie żmii odnaleziono peptyd (syn-ake), którego działanie kosmetyczne zbliżone jest do botoksu. Peptyd ten, pozyskiwany bezpośrednio z jadu lub tworzony syntetycznie znaleźć można w kosmetykach typu „botox-like”, a więc rozluźniających i unieruchamiających mięśnie mimiczne, a tym samym wygładzających i wypełniających zmarszczki.

Jad żmii brzmi dość strasznie nieprawdaż?

Na szczęście nie ma się czego obawiać – jad żmii w kosmetykach to nic innego jak SYN-AKE, czyli syntetyczna pochodna tripeptydu naśladującego działanie toksyny (Waglerin-1) znajdującej się w jadzie żmii (Temple Viper) - najsilniejszego peptydu rozkurczającego.

Działanie SYN-AKE polega na hamowaniu receptorów acetylocholiny (nmAChR) znajdujących się na powierzchni komórek mięśniowych, co w konsekwencji prowadzi do neutralizacji mikroskurczy włókien mięśniowych w sposób podobny do działania Botoxu. Innymi słowy SYN-AKE rozluźnia i hamuje skurcze mięśniowe zapobiegając powstawaniu i pogłębianiu się zmarszczek.

SYN-AKE nie jest toksyczny ani nie działa antygenowo, dzięki czemu można go stosować w sposób ciągły bez obawy, że nagle kosmetyk przestanie działać efektywnie. Badania kliniczne potwierdziły, że jego działanie silnie spłyca zmarszczki mimiczne: linie na czole i szyi, bruzdy na policzkach, niweluje efekt „opadających ust” oraz zmarszczki wokół oczu („kurze łapki”).Co ważne, jest to składnik całkowicie syntetyczny, jedynie wzorowany na substancji naturalnej – przy jego produkcji nie ucierpiało żadne zwierzę.

Produkty z SYN-AKE zyskują coraz większą popularność również w Stanach Zjednoczonych i Europie (np. w Wielkiej Brytanii fankami SYN-AKE są Victoria Beckham, Kate Moss i Cheryl Cole).


Pamiętajcie, aby przed pierwszym użyciem wykonać test alergiczny na niewielkim obszarze skóry. W razie gdyby wystąpiło podrażnienie lub reakcja uczuleniowa, należy dokładnie oczyścić skórę i oczywiście zaprzestać stosowania.

Jad żmii tak naprawdę nie jest już w tej chwili czymś nadzwyczajnym czy drogim. Można go już kupić za kilkadziesiąt złotych w dobrych sklepach internetowych, np. TUTAJ.


A co piszą o jadzie żmii portale o zdrowiu i urodzie?


Jad żmii blokuje skurcz mięśni. Właściwości te wykorzystywane są w celu unieruchomienia i rozluźnienia mięśni mimicznych np. twarzy. Brak kurczliwości zmniejsza pogłębianie się już istniejących i zapobiega powstawaniu nowych zmarszczek mimicznych.
Stosowany na skórę ma działanie przeciwbólowe, przeciwobrzękowe oraz wygładzające.
Jad żmii ma działanie redukujące sińce. Właściwości te wykorzystuje się w preparatach do pielęgnacji okolic oczu.  
[Źródło: https://www.doz.pl]


Kosmetyki z formułą replikującą działanie jadu żmii są idealnym rozwiązaniem dla kobiet, które w naturalny sposób chcą uzyskać efekt długotrwałego i intensywnego nawilżenia, delikatnego odżywienia oraz jędrności, a także pragną zabezpieczyć cerę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych.
[Źródło: http://polki.pl]


A co myślą na temat jadu żmii moje Czytelniczki? :)

Próbowałyście?
Chętnie byśmy wypróbowały?
Czy może boicie się takich wynalazków? ;)


Ps. Przeczytaj także o trendach prosto z Azji na portalu Idealna.pl :)



Czytaj dalej...
Zmarszczkowo - czyli wszystko o zmarszczkach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka