Zabójcy kolagenu

Dziś będzie o zabójcach kolagenu. Kolagen jak wiadomo jest bardzo ważny dla naszej skóry. Dla szybkiego przypomnienia kilka faktów o kolagenie.

Nasza skóra składa się z elastyny i kolagenu, to one sprawiają, że jest elastyczna i jędrna. Procesy starzenia są jednak nieuchronne i postępują wraz z wiekiem. Są czynniki powodujące starzenie się skóry na które wpływu nie mamy np. czynniki genetyczne. Są jednak też takie, które możemy świadomie ograniczyć, by sobie pomóc w walce ze zmarszczkami.

Wiecie, że pierwsze zmarszczki pojawiają się już między 25, a 30 rokiem życia? Najpierw pojawiają się tzw. zmarszczki mimiczne. A wszystko dlatego, że wraz z upływem czasu włókna elastyny i kolagenu osłabiają się. Skóra staje się wiotka i mało elastyczna, wysuszona i szorstka. Ale chwileczkę! Wcale nie musimy już w wieku 25 lat martwić się o zmarszczki. Wystarczy wyeliminować czynniki, które je powodują.

To wcale nie jest takie trudne, za chwilę sami się przekonacie :)

Kto walczy ze zmarszczkami doskonale wie co je powoduje, kto tego jeszcze nie wie, przypominam:

* promieniowanie UVA i UVB
* palenie papierosów
* stres
* gwałtowne spadki wagi
* niezdrowa dieta
* wariacje hormonalne
* zbyt ekspresyjna mimika twarzy

Kolejną prawdą jaką musicie znać jest to, że witaminy A, C, E stymulują naturalną produkcję kolagenu, natomiast wolne rodniki i toksyny niszczą włókna kolagenowe. Gdy nasza skóra traci kolagen traci młodość, elastyczność, jędrność i własnie wtedy pojawiają się zmarszczki.

Wiecie jacy są najwięksi wrogowie kolagenu?

GLUKOZA




Cukier zabija kolagen i skraca życie. Powiało grozą? Niestety to prawda. Cukier - paradoksalnie jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego mózgu i jednocześnie jednym ze sprawców powstawania zmarszczek. Glukoza niszczy tkankę łączną zabijając w ten sposób kolagen ustrojowy, a zjawisko to jest nazywane glikacją.  Glikacja zachodzi w naczyniach krwionośnych, mięśniach, stawach, cebulkach włosowych oraz skórze. Na szczęście glikacji można przeciwdziałać. Można przestać dostarczać organizmowi węglowodanów w formie cukrów prostych albo wspomagać się preparatami kolagenowymi stosując np. NATURALNY KOLAGEN W ŻELU.

STRES


Stres wzmaga wytwarzanie w organizmie adrenaliny popularnie zwanej hormonem stresu. Stres natomiast bardzo niszczy cerę. Jak? Nie zauważyłaś u siebie nigdy po stresowym dniu wyprysków na skórze, trądziku, albo przesuszonych plam na twarzy? Podczas stresu następuje zmiana kierunku przepływu krwi, zamiast do skóry spływa do organów wewnętrznych. Przez to skóra staje się ziemista, traci koloryt. Oprócz tego stres wzmaga gromadzenie się w skórze toksyn, następuje spowolnienie metabolizmu. To wszystko powoduje, że zaburzone zostaje wydzielanie substancji odpowiedzialnych za wytwarzanie w organizmie kolagenu. I oto mamy kolejnego zabójcę kolagenu.

PALENIE PAPIEROSÓW


Palenie papierosów to najgorsza rzecz jaką możemy zrobić nie tylko naszej skórze, ale całemu naszemu organizmowi. Nikotyna niszczy cerę, sprawia, że wypadają nam włosy, żółkną zęby, ale to tylko niektóre widoczne efekty palenia. Nie będziemy się skupiać na chorobach płuc, nerek, nowotworach, które powoduje palenie tytoniu, chociaż o tym też warto pomyśleć. Natomiast skupmy się na tym co papierosy robią naszej skórze. 




Papierosy niszczą skórę bardziej niż solarium czy długie przebywanie na słońcu!

Nie od dziś wiadomo, że największym wrogiem kolagenu i skóry bez zmarszczek są wolne rodniki. Podczas palenia wytwarzana jest ogromna ilość wolnych rodników. Żadne zewnętrzne metody, na ich powstrzymanie nie zdają egzaminu, nie pomogą nam ani kremy przeciwzmarszczkowe, ani łykanie suplementów diety z witaminami A, E,  D, ani nawet smarowanie twarzy naturalnym kolagenem. Dopóki będziemy się truć dopóty będziemy niszczyć włókna kolagenowe i swoją skórę.

ALKOHOL


No i alkohol. Cichy zabójca kolagenu, uwielbiamy nie tylko przez kobiety. Nie wiem czy wiecie ale wśród kobiet krąży powiedzenie, że "lampeczka wineczka jeszcze nikomu nie zaszkodziła", niektóre panie uważają nawet, że mogą ją spokojnie pić kobiety w ciąży. No nie wiem co na to dzidziuś, ale nasza skóra natychmiast nas zaalarmuje, że jest średnio zadowolona z picia alkoholu regularnie. Alkohol, szczególnie w połączeniu z nikotyną sprawia, że starzejemy się o wiele szybciej. Alkohol spowalnia powstawanie kolagenu, przyspiesza działanie wolnych rodników, odwadnia organizm i sprawia, że w skórze gromadzą się toksyny, które sprzyjają tworzeniu się zmarszczek.


No i co wy na to? 
Ja proponuję od dzisiaj zacząć walkę ze zmarszczkami pamiętając o zabójcach kolagenu!:)
Czytaj dalej...

Prasowanie zmarszczek - o co chodzi i jak to zrobić?

Z wiekiem nasza skóra traci elastyczność i jędrność, to zupełnie naturalny proces. Zmarszczki natomiast to efekt starzenia się, który jest związany z osłabionymi mięśniami, ubytkami elastyny i kolagenu. Czasami mimo stosowania kremów przeciwzmarszczkowych nie widzimy większych efektów. W takim razie co jeśli nie kosmetyki może nam pomóc? Może prasowanie zmarszczek? ;)


Tak tak, nie śmiejcie się prasowanie zmarszczek stało się ostatnio bardzo popularne. Oczywiście nie robisz tego w domu z pomocą żelazka... ;)

Czytałam ostatnio artykuł w jakimś zagranicznym piśmie, że Gwyneth Paltrow przyznała się do prasowania zmarszczek. 

Podobno aktorka powiedziała: "Nie mam nic przeciwko piegom, czy delikatnym zmarszczkom, jednak przyznaję się że poddałam się zabiegowi prasowania zmarszczek, dzięki temu odmłodziłam się o kilka lat, ale przynajmniej nie miałam żadnej operacji plastycznej". 

Jak widać gwiazda ma chociaż odrobinę rozsądku. Ja też jestem przeciwna zabiegom chirurgicznym. Twarze poddane operacjom plastycznym wyglądają potwornie sztucznie.


Nie wiem jak wy, ale ja tam wolę wyglądać jak stara pomarszczona baba, niż jak dzidzia piernik ze zmasakrowana twarzą.
Na głupotę nie ma rady. Ponoć większość z takich desperatów ma poważne problemy z głową, ale przecież nie o tym miał być artykuł.




Wróćmy więc do tematu.


Prasowanie zmarszczek - co to takiego?

Prasowanie zmarszczek to zabieg mający na celu poprawienie owalu twarzy i wzmocnienie mięśni. Dzięki prasowaniu zmarszczek można się także pozbyć zmarszczek, kurzych łapek, sińców pod oczami. Po takim zabiegu cera nabiera świeżości, jędrności, blasku no i wyraźnie się odmładza. 
Co ciekawe prasowanie zmarszczek można wykonać nie tylko na twarz, ale także na ramiona, brzuch... na każde miejsce, które chcemy odmłodzić.




Skąd nazwa prasowanie zmarszczek?


Jako ciekawostkę powiem wam, że prasowanie zmarszczek wykonuje się specjalnym urządzeniem, które potocznie nazywane jest żelazkiem - stąd nazwa zabiegu. Do wykonania zabiegu stosuje się specjalne pompy, które wykonują masaż próżniowy i mikrostymulację. Dzięki temu pobudzamy ukrwienie skóry, wpływamy na odżywianie komórek, nawilżanie skóry. 

Jeśli prasowanie zmarszczek połączone jest z częstymi masażami skóry, peelingami to przynosi jeszcze lepsze efekty.


Jaka powinna być częstotliwość zabiegów?


Prasowanie zmarszczek można wykonać jedynie pod okiem specjalisty. Poszukajcie więc dobrego gabinetu kosmetycznego, w którym profesjonalna kosmetyczka po przebadaniu waszej skóry dobierze do niej ilość i częstotliwość zabiegów. 
Nie ulega jednak wątpliwości, że najlepiej wykonać serię zabiegów, jeden raz zwykle nie wystarczy by osiągnąć spodziewany efekt.

Pewnie jesteście ciekawe ile kosztuje prasowanie zmarszczek?

To zależy gdzie robimy zabieg (są przecież tańsze i droższe gabinety kosmetyczne) jednak zwykle ceny zaczynają się od 100 zł.
Hmmm... cena zachęcająca, prawda? ;)


Dla kogo prasowanie zmarszczek?

Jeśli wydaje Ci się, że prasowanie zmarszczek skierowane jest głównie do starszych osób, to mylisz się. Zabiegowi może poddać się właściwie każdy komu zależy na poprawie wyglądu skóry, niekoniecznie musimy mieć cerę dojrzałą. 


Czego można się spodziewać po zabiegu?

* Usunięcia zmarszczek
* Poprawy owalu twarzy
* Poprawy kolorytu skóry
* Poprawy napięcia skóry
* Poprawy ukrwienia skóry
* Dotlenienia i głębokiego odżywienia skóry
* Pobudzenia naturalnych procesów regeneracyjnych

No i jak? Co myślicie o prasowaniu zmarszczek?
Zaryzykowałybyście?
A może macie już jakieś doświadczenia w tym temacie?

Dzielcie się opiniami w komentarzu! :)


Czytaj dalej...

Jak walczyć ze zmarszczkami między brwiami?

Co prawda kiedyś już o tym pisałam, ale dziś postanowiłam znowu ugryźć ten temat i opowiedzieć o sposobach walki ze zmarszczkami między brwiami. 

Lwia zmarszczka, lwia bruzda, marsowe czoło - tak potocznie nazywana jest pionowa linia znajdująca się między brwiami. Chcemy się jej pozbyć, bo wygląda nieładnie, bo nadaje twarzy surowe oblicze... bo nie chcemy mieć po prostu zmarszczek! Nieważne! Tak naprawdę aby pozbyć się zmarszczek i to nie tylko tej między brwiami nie potrzebujemy wynajdywać sobie powodów, potrzebujemy tylko skutecznego sposobu i konsekwencji w dążeniu do celu.

Fot. www.drkorysko.pl
Zmarszczki między brwiami mogą pojawić się już w młodym wieku. Są skutkiem częstego marszczenia czoła i brwi w groźnym grymasie. Najlepiej byłoby po prostu już od najmłodszych lat pamiętać, by nie nadużywać grymasów, jednak z doświadczenia wiem, że to niemożliwe. Na takie powstrzymywanie mogą się porwać naprawdę nieliczni i nie wiem czy są z tego powodu szczęśliwi. Mimika twarzy wpisana jest przecież w naturę człowieka, dlaczego mielibyśmy ją powstrzymywać szczególnie jeśli mamy tak dużo sposobów i tak wiele specyfików.




Skąd się biorą zmarszczki między brwiami?


Ano tylko i wyłącznie z nadmiernego marszczenia brwi i skóry między nimi. Innych powodów powstawania tej zmarszczki, nie ma. Za każdym razem gdy mięsień marszczący brwi kurczy się ściąga brwi do środka, a skóra między brwiami układa się tworząc pionową linię. Potrzeba naprawdę lat "ćwiczeń" by wypracować sobie taką zmarszczkę. W młodym wieku możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że każdego dnia marszcząc brwi i czoło przyczyniamy się do powstawania bruzdy, która w przyszłości będzie nam przeszkadzać. Z wiekiem gdy nasza skóra staje się mniej elastyczna, bardziej wiotka bruzda pogłębia się i staje się coraz bardziej widoczna. 

Jak walczyć ze zmarszczkami między brwiami?


Zastanawiałam się nad tym ostatnio i doszłam do wniosku, że sposobów jest kilka, moim zdaniem wszystkie skuteczne. Oto co wymyśliłam:

1. Przestań marszczyć czoło! No tak, to najtrudniejszy sposób, ale jednakowoż najbardziej skuteczny :) Jeśli jesteś w wieku, w którym masz szansę jeszcze powstrzymać powstawanie zmarszczek między brwiami - radzę skorzystać z tej rady.

2. Joga twarzy - to bardzo fajne ćwiczenie pomoże pozbyć się zmarszczki miedzy brwiami. Tak przekonują zwolennicy tej metody.

Ćwiczenie na lwią zmarszczkę powinno wyglądać następująco:

* Otwórz jak najszerzej oczy - tak jakby cię coś dziwiło. Niby proste, a jednak ważne jest by pracować tylko powiekami, nie unoś czoła, nie poruszaj brwiami. 

* Patrz przez 10 sekund w jeden punkt.

* Zamknij oczy ściskając mocno powieki, tak jakbyś chciała je ze sobą skleić.

Takie ćwiczenie powinno być wykonywane regularnie, codziennie 4 razy.

3. Kwas hialuronowy. Kwas ten jest naturalnie wytwarzany przez naszą skórę. Za jego powstawanie odpowiedzialne są fibroblasty jednak wraz z wiekiem tracimy jego rezerwuar i dlatego warto go uzupełniać, by skóra odzyskała młodzieńczy wygląd. 

Można pokusić się o zabiegi u specjalisty z kwasem hialuronowym, albo kupić kwas hialuronowy i korzystać z jego dobroci w domu. 

4. Kosmetyki kolagenowe - to kolejny sposób. Uważam, że warto w nie zainwestować jeśli zauważamy u siebie pierwsze zmarszczki. Co prawdziwy rybi kolagen zrobi z twoją skórą?

- odmłodzi ją
- spłyci zmarszczki
- nawilży i zregeneruje
- odżywi i naprawi braki witaminowe

5. Botoks? Napisałam to ze znakiem zapytania, bo wiem, że znajdą się jego zwolennicy. Botoks to jest jakiś sposób, ale ja tego nie polecam. Chyba jednak wolę jogę twarzy i kwas hialuronowy ;)

A ty, którą metodę wybierasz, by się pozbyć zmarszczki między brwiami? :)



Czytaj dalej...
Zmarszczkowo - czyli wszystko o zmarszczkach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka