Hej!
Dziś chciałam wam podać fajną maseczkę, którą z łatwością przygotujecie w domu. Ta 3-składnikowa maska jest niezwykła nie tylko dlatego, że fajnie działa, ale przede wszystkim dlatego, że składa się wyłącznie z naturalnych składników.
Banan
Jogurt
Miód
Pewnie już słyszeliście o takim połączeniu. To dość popularne - połączyć banana z miodem i jogurtem, jednak niezwykłe w tym przypadku jest to, że banana musimy najpierw upiec! :)
TAK! Pieczemy pół banana jakieś 10 - 15 minut i odstawiamy do wystygnięcia. Następnie łączymy go z łyżką miodu i 3 łyżkami jogurtu naturalnego. I GOTOWE!
Maseczkę nakładamy na skórę na jakieś 15-20 minut. Podczas tego jak maska będzie na twarzy powinniście poczuć ściąganie skóry. I o to chodzi! Tak właśnie działa ta super maska - jak botoks! Ściąga skórę ale nie robi tego nachalnie, to raczej przyjemne uczucie, które w miarę szybko znika po przemyciu twarzy ciepłą, a następnie zimną wodą.
Myślisz, że to nie działa? Że tylko kremy mogą spłycić zmarszczki? A wiesz dlaczego tak myślisz? Bo nigdy jeszcze tak naprawdę nie zaufałaś do końca naturalnym sposobom na usunięcie zmarszczek. Różnica między kosmetykami, a naturalnymi sposobami polega na tym, że te pierwsze działają znacznie szybciej. Na efekty nie trzeba długo czekać. Natomiast naturalne sposoby potrzebują więcej czasu. Ja jednak wybieram cierpliwość. Wolę dać sobie i swojej skórze więcej czasu na poprawę, ale wtedy mam pewność, że nie zatruwam siebie i organizmu. Wiecie, że w kosmetykach (szczególnie tych przeciwzmarszczkowych) kryje się cała masa szkodliwych substancji: konserwanty, dodatki chemiczne, perfumy, SLS-y.
To wszystko wcale nie działa dobrze na nasz naskórek. Jednak o tym mogą się najlepiej przekonać alergicy. Jeśli masz uczulenie na jakieś sztuczne substancje, to sama dobrze wiesz, że efekty uboczne pojawiają się szybko, ale wcale nie jest łatwo ich się pozbyć. Wysypka, rumień, plamy - nic przyjemnego. Przerabiałam to już więc wiem.
Wracając do botoksu - jestem temu przeciwna. Botoks co prawda dość szybko poprawi nam skórę, ukryje zmarszczki, ale czasami trzeba płacić za to srogą cenę. Nie to żebym chciała was zniechęcić, ale spójrzcie na zdjęcia poniżej:
snobka.pl |
polorama.pl |
Czy oby na pewno chcesz tak wyglądać? Sorry, ale ja jak patrze na te żałosne panie stwierdzam, że wolałabym mieć twarz pogniecioną niczym pościel z kory - ale naturalną, niż naciągnięta jak struna od gitary! ;) Moja mam zwykła mawiać na takie "przypadki": "...ciekawe ile supełków ma za uszami" ;)
Efekty dobrze napiętej, ale nie naciągniętej skóry z wygładzonymi zmarszczkami osiągniecie prędzej po użyciu KOLAGENU NATURALNEGO. I to polecam! Taki botoks (jak na zdjęciach) odradzam! AMEN! :)
http://naturica.pl/kolagen-silver-50ml |
Kolezanka namawia mnie na botox na moje kurze łapki, ale ja uparcie twierdzę że nie! I raczej nie zmienię zdania, wolę naturalne metody :)
OdpowiedzUsuńJa myśle o tym zabiegu na zmarszczki http://www.goodies.pl/blog/wampirzy-lifting-zadziwiajace-zabiegi-kosmetyczne-z-calego-swiata-3/. Robilyscie??? Jaki efekt?
OdpowiedzUsuńRównież jestem za naturalnymi metodami poprawiania urody ;) Botoks to już drastyczna ingerencja i w życiu bym się na nią nie zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńBotoks w dzisiejszych czasach zawładnął kobietami. Nie jestem przeciwniczką takich zabiegów, ale uważam, że wszystko należy robić rozsądkiem, by nie wyglądać jak "wampir" ;)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńZ botoksem trzeba uważać. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Zabieg z udziałem botoksu to jak dla mnie poważna ingerencja i lepiej z tym uważać.
OdpowiedzUsuń